Sztuka przyjmująca za podstawę przeświadczenie o wszechwładzy seksu nie tyle czynnik ten eksponuje, ile czyni zeń bezpośrednią sprężynę, sprawę władającą ludzką świadomością oraz inspirującą życie biologiczne i duchowe. Uważa się, że seks wiąże się wielorakimi nićmi ze wszystkimi sprawami ważnymi dla człowieka. Jako przykładem posłużę się tu pantomimą Tomaszewskiego Przyjeżdżam jutro, opartą na filmie P. Pasoliniego Teoremat. Została w niej ukazana ingerencja czynnika przekształcającego zasadniczo życie jednej rodziny, wywołującego daleko idące przemiany w psychice wszystkich członków rodziny, zmieniającego ich dotychczasowe życie pod wpływem konfrontacji z nową wartością, przewyższającą potoczność, stereotypowość, banalność. Czynnikiem tym jest seks. Seks wyeksponowano tu do takiej roli, jaką w dawniejszej sztuce odgrywały siły nadprzyrodzone, zdarzenia historyczne czy wydarzenia społeczno-polityczne. Autor scenariusza pantomimy przejawia przekonanie, że właśnie zachowania seksualne symbolizują w sposób sugestywny i jednoznaczny nagłą zmianę, w tym przypadku niszczącą. Piękny młodzieniec staje się przedmiotem pożądania kolejno wszystkich członków jednej rodziny, a spełnienie tego pożądania pozostawia głęboki ślad w ich psychice i wiedzie do zaburzeń chorobowych. W widowisku tym wcale nie chodzi o wyeksponowanie seksu, gdyż w ogóle nie mówi się o tym w programie spektaklu, lecz o ukazanie jego siły przekształcającej, niezwalczalnej i podstawowej. ,
Leave a reply